Generalnie dziś o biżu ..., bo wczoraj, gdy robiłam kolejne zamówienia, tak sobie pomyślałam....Preferuję zdecydowanie okazałe, wielkie egzemplarze, takie jak te, które zrobiłam z sercem, z żyrafką, dziewczynką....no i lubię jak widać biżu z daleka :D:D:D Ale widząc po zmówieniu oprócz tej biżu "big big", zrobiłam sporo takich minimalistycznych, na cienkich rzemykach i z jednym małym elementem.... I tak dziś, w wolnej chwili usiadłam i zrobiłam kilka właśnie taki "mini mini" ...
A jeszcze przed chwilą zrobiłam taką z koniczynką ....na której jest miejsce do wygrawerowania np. imienia.... (ale zdjęcie tej biżu wrzucę dopiero jutro, jak lepsze światło do zdjęć będzie :P) ....I wiecie co pomyślałam???? Że ten minimalizm nawet mi się podoba....co więcej, przy takich mini mini można nosić więcej mini mini, w różnych kombinacjach (co zasugerowała dziś moja koleżanka, która zamówiła kolejne dwie biżu - właśnie tego typu)
A na koniec mój królewicz...., który z takim zapałem dziś bawił się w swoim królestwie, że z tego wszystkiego....zasnął....Czy ktoś słyszał o śpiącym królewiczu??? Ja od dziś TAK.... :D:D
Ps. Dziękuję za dzisiejsze odwiedzinki....w towarzystwie ciasto marchewkowe lepiej smakuje :*
...widzę, że Bruno i Fifi preferują te same zabawki:)Całusy dla Was!!!
OdpowiedzUsuńMagda.P
HAHA no tak!!!!! no i ferajna Kubusia Puchatka musi być :P:P:P:P całuski!!! dla Maluszka!!!
OdpowiedzUsuńkocham bransoletki lilou, jednak Twoje tez są sliczne. buziaki pati :*
OdpowiedzUsuńmarchewkowe było pyszne!!!!! mam nadzieję, że Domi nie zdemolowała Waszej kanapy i jeszcze będziemy mile widziane, bez wychodzenia na spacer :P:P:P
OdpowiedzUsuńK.