Dziś postanowiłam, że wrzucę zaległe fotki, te związane z biżu i te domowo-kulinarne też. Biżu dorobiło się swojego miejsca w STREFIE JOGI u EWELINY BEJGROWICZ :) (po weekendzie zdjęcia z pierwszego dnia otwarcia http://www.ewelinabejgrowicz.pl/)
I jeśli któraś z Was postanowi wpaść na GIMNAZJALNA 6 w Bydgoszczy, to tam znajdzie również moją małą dłubaninkę :) A to kilka moich ostatnich projektów :)
I jeśli któraś z Was postanowi wpaść na GIMNAZJALNA 6 w Bydgoszczy, to tam znajdzie również moją małą dłubaninkę :) A to kilka moich ostatnich projektów :)
Było ich ostatnio sporo, ale nie udało mi się zrobić wszystkim zdjęć....za szybko trafiły w ręce nowych właścicielek... :)
A to już mój kochany synek, który ostatnio uwielbia swój nowy fotelik :) Ze zdumieniem patrzę na niego każdego dnia i nie mogę uwierzyć, że rośnie w mgnieniu oka... A tak całkiem niedawno siedział w moim brzuszku....taki mały orzeszek...Zdałam sobie z tego sprawę, gdy dziś odwiedziłam moją przyjaciółkę, która jest w 18 tygodniu ciąży...zanim się obejrzymy będzie już rodzić :P:P:P:P:P
I na koniec kulinarnie, bez większych szczegółów....Na początek szybko, niedrogo i smacznie....polędwiczka z ziemniaczkami i cebulką w sosie własnym :) Wszystkie składniki piekłam w piekarniku w 220 C. Włożyłam je w rękaw przeznaczony do pieczenia. Zalałam oliwą czosnkową doprawioną pieprzem, solą, ziołami prowansalskimi i przyprawa do ciemnego mięsa. I gotowe :) Nic prostszego!!!
Sałatka poza tym, też prosta. Mieszanka sałat, szczypior, ugotowany ryż zwykły i dziki, posiekana świeża mięta, feta i sos vinegret. Sól, pieprz do smaku, jak kto woli :)
A na deser wyszperałam przepis z fajnego bloga LAWENDOWY DOM ...a oto link...
Co prawda nędzna ze mnie kucharka - Maliny wylądowały u mnie na spodzie, ale mam nadzieję, że następnym razem pójdzie mi lepiej :P:P:P:P:P
POZDRAWIAM!!!!!!
Ps. BRUNO KOŃCZY 6 MIESIĘCY!!!!
Ps. BRUNO KOŃCZY 6 MIESIĘCY!!!!
ooo widzę, że mamy kumpla rówieśnika. no prawie, bo mój Staś jest z 16.02 czyli kilka dni do przodu :) ale jak patrzę na zdjęcia to te same etapy przerabiamy: plucie kaszą, pierwsze próby siadania, machanie łapami i fascynacja aparatem foto :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie i będę zaglądać
Pół roku to już nie lada wiek! :))
OdpowiedzUsuńPiękne robisz te bransoletki.