
Potroszę dziś o moich inspiracjach nadmorskich....od przyjazdu naszego minęło już prawie 4 dni, ale niestety nie było czasu na blogowanie... Trochę spotkań trzeba było nadrobić, trochę sterty prania poprać :/// i całkiem serio!!!!Wszystko bym dała, by po przyjeździe znad morza, ktoś wziął tą furę brudów, wytrzepał z piachu i najnormalniej w świecie wyprał....ale nie ma to jak sweet home!!!!
Po przyjeździe musiałam również kupić nowy numer "Moje Mieszkanie", w którym "blogowa" koleżanka znalazła się na okładce tego magazynu, jej strona to
www.mylittlewhitehome.blogspot.com !!!!! Gratuluje!!!!! Inna również miała swoje pięć minut
dobranocpchlynanoc.blogspot.com POLECAM!!!! Warto, bo szalenie dużo inspiracji można tam znaleźć!!!!
A teraz trochę fotek nadmorskich pamiątek, które już ulokowałam w moim domu....skrzynka po jabłkach ma nowe wcielenie i z kuchni powędrowała do przedpokoju, który teraz w nadmorskim klimacie, ma mi zawsze przypominać o poniekąd ciepłym i uroczym urlopie :P:P:P
A to ja z Tomaszem....żeby kogoś nie zmyliły długie czarne włosy....które kiedyś miałam :P:P:P:P To nie zdjęcie wycięte z gazetki jakby co :P:P:P:P
A to prezent od mojego męża i synka...posłuży mi jako inspiracja do kolejnych biżu :D:D:D
A ponadto musiałam oczywiście kupić sznurki do biżu, elementy, które okażą się przydatne i takie tam duperelki....i już nie mogę się doczekać jak przyjdzie kolejna dostawa elementów, z których wydłubię kolejną serię biżu...aż mnie już rączki swędzą!!!!!!
A i jeszcze jedna rzecz na koniec.... z łakomstwa jak i również z powodu zaprzestania poporodowej ścisłej diety kobiety karmiącej, zrobiłam dziś pierwszą w swoim życiu tartę na słodko!!!!! polecam. Mega prosta w wykonaniu....a jaka PYSZNA!!!!!!
A to szczegóły:
Ciasto:
2 szklanki mąki (ja dodałam pełnoziarnistą)
20 dag margaryny
2 łyżki zimnej wody
szczypta soli
Krem:
500 g śmietanki 36 proc.
cukier waniliowy
4 łyżki cukru (ja dodałam na oko, bo nie lubię za słodkiej :P:P:P)
fix do ubijania śmietany
Do tego: maliny, borówki, mogą też być truskawki i inne owoce sezonowe :)
Przygotowanie:
Z mąki usypać kopczyk, zrobić wgłębienie, włożyć pokrojoną margarynę w kostkę. Posiekać nożem. Wlać wodę i dodać sól. Ciasto szybko wyrobić i uformować kulkę. Zawinąć w folię i wstawić do lodówki na co najmniej godzinę. Po tym czasie ciasto rozwałkować i wyłożyć nim okrągłą formę do pieczenia tarty z karbowanymi brzegami. Pamiętajcie o zawinięciu brzegów i nakłuciu kilku miejsc widelcem. A następnie wstawić do rozgrzanego do 200 st. piekarnika. Piec ok. 20 min. Trzeba sukcesywnie sprawdzać, by ciasto się nie spaliło i nie było za twarde :) Czyli znowu moja metoda na oko :P:P:P:P
Krem przygotowuje się bardzo prosto. Miksuje krótko śmietankę, dodaję fix, cukier waniliowy i cukier zwykły i dalej miksuje do uzyskania zbitej konsystencji :) Gdy tylko ciasto ostygnie kładę na nie bitą śmietanę i owoce w dowolnej kombinacji dekoracyjnej.... Smacznego!!!! Ps. na koniec można posypać cukrem pudrem....rozkosz podniebienia!!!!
Pss. Dokonałam kilku zmian w mojej skromnej kuchni....a to za sprawą wakacyjnej wyprawy w nieznane, gdzie przypadkowo nalazłam z Tomaszem wielki hangar z używanymi meblami...po czym wyszperałam i kupiłam piękną szafkę i po czym jak wróciłam do domu wybrałam się na kolejne poszukiwania używanych mebli.... jutro tego czynu ciąg dalszy :D:D ale to już w następnym poście :):):):) Buziaki!!!