czasami brak mi słów...tym razem ze wzruszenia. dlatego dzisiaj tylko zdjęcia. już po oficjalnym otwarciu. moja pracownia
stół, lustro wykonane przez mojego przyjaciela stolarza
skrzynki z targu od mojego męża
sofa, leżak, krzesło, komoda, gadżety wyszperane na pchlim, kupione za grosze
drabina znaleziona na śmietniku
u mnie nic się nie marnuje :D:D
enjoy
a to m.in. się u mnie produkuje
kochani pamiętajcie, że nasze życie jest w naszych rękach. jeśli czegoś pragniecie, spełniajcie marzenia. to naprawdę może się stać. jeśli się tylko bardzo chce. wystarczy trochę cierpliwości. powodzenia :* lov yo :*