środa, 24 sierpnia 2011

maminkowy piknik - reaktywacja





Tym razem pogoda musi być dla nas łaskawsza!!!! Choć teraz jak piszę tego posta, leje jak z cebra:(
Ale w czym rzecz. . .








W sobotę 27.08. o 11.00 zapraszam na piknik maminkowy pod gołym niebem!!!! Zabieramy koce, termosy z kawą, herbatą, ciasta no i oczywiście swoje pociechy. Tak jak ostatnio, mile będą widziani również panowie!!!! Rozkładamy koce obok charakterystycznej promenady, przy restauracji "Parkowa" w Myślęcinku. Spotykamy się tym razem spontanicznie, bez wielkiej pompy, ale myślę, że i tym razem miło spędzimy czas... !!!!!!! Poćwiczymy jogę, poplotkujemy ... i co tam nam jeszcze do głowy wpadnie!!!!!

Na pikniku pojawi się również pomysłodawczyni i założycielka portalu mamywsieci.pl. Zachęcam do zaglądania na tę stronę, bo fajne rzeczy można tam znaleźć!!!!!!

Pozdrawiam!!!!! I do zobaczenia!!!!!


Ps. niestety jeśli pogoda nie dopisze, czyli będzie zimno i będzie padać piknik odwołujemy :(
Jakby co mój numer: 784493273 :) 

sobota, 20 sierpnia 2011

maj bejbi

    To ciekawe doświadczenie...być mamą...przeżywa się coś w rodzaju niesamowitego uniesienia...podniecenia...jak patrzy się na małego szkraba, kiedy tak słodko śpi...kiedy otwiera oczy ...budzi się...kiedy na widok Twojej twarzy, na jego pojawia się uśmiech...to zadziwiające, jak czeka się na jego kolejny krok, postęp...na początku czekało się na uśmiech...później jak do ręki chwyci zabawkę, później jak zacznie się nią bawić...Kiedy Bruno zaczął przewracać się na boki, nie mogłam uwierzyć, że już tak dużo potrafi...Gdy dostał pierwszy ząb...nie myślałam, że będę aż taka dumna ...A co dopiero drugi...Podczas wakacji złapał swoją stopę... Wołałam wtedy do Tomka - Weź, aparat, weź.aparat!!!!! szybko!!!! - Lecz można się tylko domyśleć finału... Nie udało się uchwycić tej chwili....- Ale to nic - pomyślałam - mamy to w naszej pamięci....
    Teraz zaczyna siadać...czuję wzruszenie...i nie mogę się doczekać, kiedy w końcu samodzielnie usiądzie....
    To ciekawe doświadczenie...być mamą...przeżywa się wzloty i upadki, sukcesy i porażki....Zastanawiamy się czy postępujemy słusznie, czy dokonujemy właściwych wyborów....Czasami opadamy z sił, po cały dniu przewijania, opieki, obiadków, spacerków....czasami opadamy z sił, kiedy wstajemy w nocy czwarty raz z rzędu do zapłakanego maleństwa....ale gdy przytulamy, tulimy...a ono zasypia nam w ramionach...takie ufne...do granic możliwości...nie czujemy zmęczenia...zasypiamy razem z nim...
    Z mężem też jest przecież całkiem inaczej...więcej oczekiwań, wymagań...więcej kompromisów...więcej miłości nie za coś...lecz za nic...
    Wcale nie jest łatwo...można popaść w rutynę...można zapomnieć o sobie...i czasem tak mam...moje małe wzloty i upadki...ale dzięki moim przyjaciołom ...na dobre i na złe...wiem, że moje macierzyństwo jest również ich częścią i udziałem...To jak dzielę się z nimi emocjami, radościami i smutkami...i to że są... To ciekawe doświadczenie...być mamą...







Dziś na biało-czarno...tak nostalgicznie...bo tak właśnie czuję się dziś...pozdrawiam :*

środa, 17 sierpnia 2011

DZIECIAKI DO GIMNAZJUM JOGA NA GIMNAZJALNĄ

Fajne miejsce, fajny klimat i nietuzinkowa osoba, która to tworzy!!!! Zapraszam wszystkie mamy i nie mamy :) na to spotkanie i zarazem fajne wydarzenie. Takiego miejsca w Bydgoszczy brakowało...


http://www.facebook.com/event.php?eid=221233947927377

poniedziałek, 15 sierpnia 2011

nadmorskie inspiracje i słodka tarta

 Potroszę dziś o moich inspiracjach nadmorskich....od przyjazdu naszego minęło już prawie 4 dni, ale niestety nie było czasu na blogowanie... Trochę spotkań trzeba było nadrobić, trochę sterty prania poprać :/// i całkiem serio!!!!Wszystko bym dała, by po przyjeździe znad morza, ktoś wziął tą furę brudów, wytrzepał z piachu i najnormalniej w świecie wyprał....ale nie ma to jak sweet home!!!!
Po przyjeździe musiałam również kupić nowy numer "Moje Mieszkanie", w którym "blogowa" koleżanka znalazła się na okładce tego magazynu, jej strona to www.mylittlewhitehome.blogspot.com !!!!! Gratuluje!!!!! Inna również miała swoje pięć minut dobranocpchlynanoc.blogspot.com POLECAM!!!! Warto, bo szalenie dużo inspiracji można tam znaleźć!!!! 

A teraz trochę fotek nadmorskich pamiątek, które już ulokowałam w moim domu....skrzynka po jabłkach ma nowe wcielenie i z kuchni powędrowała do przedpokoju, który teraz w nadmorskim klimacie, ma mi zawsze przypominać o poniekąd ciepłym i uroczym urlopie :P:P:P








A to ja z Tomaszem....żeby kogoś nie zmyliły długie czarne włosy....które kiedyś miałam :P:P:P:P To nie zdjęcie wycięte z gazetki jakby co :P:P:P:P







A to prezent od mojego męża i synka...posłuży mi jako inspiracja do kolejnych biżu :D:D:D 



A ponadto musiałam oczywiście kupić sznurki do biżu, elementy, które okażą się przydatne i takie tam duperelki....i już nie mogę się doczekać jak przyjdzie kolejna dostawa elementów, z których wydłubię kolejną serię biżu...aż mnie już rączki swędzą!!!!!!

A i jeszcze jedna rzecz na koniec.... z łakomstwa jak i również z powodu zaprzestania poporodowej ścisłej diety kobiety karmiącej, zrobiłam dziś pierwszą w swoim życiu tartę na słodko!!!!! polecam. Mega prosta w wykonaniu....a jaka PYSZNA!!!!!!





A to szczegóły:

Ciasto:
2 szklanki mąki (ja dodałam pełnoziarnistą)
20 dag margaryny
2 łyżki zimnej wody
szczypta soli

Krem:
500 g śmietanki 36 proc.
cukier waniliowy
4 łyżki cukru (ja dodałam na oko, bo nie lubię za słodkiej :P:P:P)
fix do ubijania śmietany
Do tego: maliny, borówki, mogą też być truskawki i inne owoce sezonowe :)

Przygotowanie:
Z mąki usypać kopczyk, zrobić wgłębienie, włożyć pokrojoną margarynę w kostkę. Posiekać nożem. Wlać wodę i dodać sól. Ciasto szybko wyrobić i uformować kulkę. Zawinąć w folię i wstawić do lodówki na co najmniej godzinę. Po tym czasie ciasto rozwałkować i wyłożyć nim okrągłą formę do pieczenia tarty z karbowanymi brzegami. Pamiętajcie o zawinięciu brzegów i nakłuciu kilku miejsc widelcem. A następnie wstawić do rozgrzanego do 200 st. piekarnika. Piec ok. 20 min. Trzeba sukcesywnie sprawdzać, by ciasto się nie spaliło i nie było za twarde :) Czyli znowu moja metoda na oko :P:P:P:P

Krem przygotowuje się bardzo prosto. Miksuje krótko śmietankę, dodaję fix, cukier waniliowy i cukier zwykły i dalej miksuje do uzyskania zbitej konsystencji :) Gdy tylko ciasto ostygnie kładę na nie bitą śmietanę i owoce w dowolnej kombinacji dekoracyjnej.... Smacznego!!!! Ps. na koniec można posypać cukrem pudrem....rozkosz podniebienia!!!!

Pss. Dokonałam kilku zmian w mojej skromnej kuchni....a to za sprawą wakacyjnej wyprawy w nieznane, gdzie przypadkowo nalazłam z Tomaszem wielki hangar z używanymi meblami...po czym wyszperałam i kupiłam piękną szafkę i po czym jak wróciłam do domu wybrałam się na kolejne poszukiwania używanych mebli.... jutro tego czynu ciąg dalszy :D:D ale to już w następnym poście :):):):) Buziaki!!!



środa, 10 sierpnia 2011

zamówienie było inne, ale też jest wesoło :P:P





 Dziś króciutko....bardziej fotorelacyjnie z naszego urlopu w Łebie.... śmiesznie, bo co 5 minut inna pogoda...upał, za chwilę jesienna aura...generalnie ja to trawię...Tomasz nie za bardzo :D:D Najlepszym jednak wczasowiczem okazał się Bruno....który jak mu coś nie pasi, to śpi.... :D:D










Najbardziej rozpieściła nas pogoda w niedzielę....aż do 12 w południe mogliśmy leżakować na plaży.... później przegonił nas deszcz :P



Kiedy leje....chowamy się na kawusie...i nie zawsze to wykwintna restauracja...nawet na tackach papierowych potrafią serwować smakołyki :P:P:P:P 






 Tomasz najbardziej przeżywa zmienną pogodę....




We mnie więcej z dziecka jeszcze jest :):) 


No a kiedy na 5 minut przestanie padać.....



To ruszamy w teren dalej....i nie straszne nam strome górki :P:P:P  




 Ostentacyjnie również nosimy laczki!!!!!



Zwiedzamy....dotykamy i oglądamy :) 


Podglądamy... 


Wcinamy i się opychamy!!!! 


A po obiadku odpoczywamy.... 



POZDRO ZNAD POLSKIEGO MORZA!!!!!!!!
Może jutro więcej słońca będzie :)

czwartek, 4 sierpnia 2011

niezwykły sklep - pełen inspiracji







Znalazłam link strony na blogu DobranocPchłyNaNoc i tak jak moja internetowa koleżanka jestem zakochana!!! mnóstwo inspiracji dla domu...a w szczególności dla dziecięcego pokoiku!!!! LOVE IT!!! POLECAM!!!








Zdjęcia ze strony STYLECOOKIE 






To łóżeczko jest MEGA!!!!!!! Kami!!!! Poproś Maciaszka a takie!!!!! A jak nie, to ja zamawiam takie u niego dla drugiego bejbi :P:P:P:P

stylizacje!!!! mega...




Podoba mi się .... a nawet bardzo, bardzo!!!!!! Polecam tą stronkę!!!!








biżu for girls - ALL -



 Postanowiłam zebrać wszystko to, z czego mogę wykonać biżu.....będzie łatwiej wybierać to, co Was interesuje :) Mam nadzieję, że usprawni to moją komunikację z Wami :):)





 Sznurki i rzemyki na początek

1. Plecione



2. Sznurek woskowany



3. Sznurówki



 Rzemień naturalny




Zbiór różnych sznurków i sznureczków 

A.  


B.


C.


D.


E.


F.


G.



A teraz Charms :)







A na koniec moje propozycje wzorów :) Oczywiście mile widziane również Wasze inwencje twórcze :):)


P.1



P.2 



P.3 



P.4 



P.5 



P.6 



P.7 



P.8 



P.9 



P.10 



P.11 



P.12 



P.13 



P.14 



P.15 



P.16 



P.17 



P.18 



P.19 



P.20 



P.21 



P.22 



P.23 



P.24 



P.25
Wersja mini mini ze zwykłego rzemyka, ale najlepiej pasuje rzemień naturalny 2 mm, który wrzuciłam wcześniej
A. 
 
B. 



P.26



P.27 



P.28 



P.29 



P.30 



P.31 


P.32



P.33 
  
A to już tytułem podsumowania. Obiecałam sobie....że jak coś jeszcze zrobię innego i znajdę jakieś inne sznurki, rurki, charmsy, warte uwagi, to właśnie tu będę to wrzucać...Zawsze łatwiej znaleźć i nie trzeba szukać :):) Więc dziś piszę posta....KOMPLEKSOWO :D:D

Ps. Jak gdzieś się walnęłam, zrobiłam błąd, literówkę czy źle wpisałam numer to PARDON!!!!! Kiedy kończę pisać tego maila jest 1.00 na zegarku....bo przecież moje sprawy to tylko w nocy :D:D:D:D:D, kiedy dziecko i mąż grzecznie już śpią :D:D 


I najważniejsze!!!!
Największe podziękowania dla mojej kochanej Ann, która wczoraj mnie jeszcze bardziej zmotywowała i nakręciła do pracy. Te kolaże to jej pomysł i bardzo ANIELE Ci za to dziękuję!!!!!!!!!! :*:*:*
I mam nadzieję, że te piękne zaproszenia, które własnoręcznie robisz dla mnie na Chrzciny Bruna, będę mogła zamieścić na brunoszce :D:D

no i mojej sisce - Sarze!!!! przecież...bo to dzięki niej blog mój powstał.... ja to mułem komputerowym jestem :P:P:P:P